— Popełniliśmy błędy. Historia życia Karola Nawrockiego nie została dobrze pokazana. Trzeba było na samym początku kampanii zrobić z nim wywiad, taką spowiedź, w której by opowiedział o swoim trudnym dzieciństwie i młodości na blokowisku — mówi jeden z polityków PiS bliskich Nowogrodzkiej. Miałby on — wedle tej wizji — opowiadać o ustawkach, o relacji z Jerzym Ż., od którego Karol Nawrocki przejął komunalną kawalerkę i inne kłopotliwe dzisiaj historie.
Nasz rozmówca mówi: — Mogliśmy pokazać go w innym świetle, niż teraz jest pokazywany w mediach. Nie jako człowiek, który ma tajemnice i kręci, ale że nawet z beznadziejnej sytuacji, udało mu się wyjść na ludzi.
Odcinek specjalny "Stanu Wyjątkowego"
Analiza wsteczna, co należało zrobić, jest zawsze skuteczna i nieweryfikowalna. Takie szukanie przez sztabowców tego, co można było zrobić inaczej, jest jednak dowodem na to, że z kampanią jest zwyczajnie źle. Kampania Karola Nawrockiego miała wyraźną zwyżkę przez nieudaną debatę Rafała Trzaskowskiego w Końskich, wizytę w Gabinecie Owalnym w Białym Domu u prezydenta USA Donalda Trumpa, przez kolejne debaty telewizyjne, które dla kandydata PiS były generalnie udane.
Sprawa, ujawniona przez Andrzeja Stankiewicza i Jacka Harłukowicza, dotycząca kawalerki przejętej przez Nawrockiego od Jerzego Ż., zakończyła tę dobrą passę. Ale mimo to do tej pory badania publikowane w mediach i te zamawiane przez oba sztaby wyborcze w większości pokazywały niewielką przewagę — minimalną, bo sprowadzającą się czasami do dziesiątych części procenta, ale jednak — Karola Nawrockiego, który wygrywał z Rafałem Trzaskowskim.
Teraz morale w PiS podupada. Choć, owszem, publicznie wszyscy stoją murem za Nawrockim i mówią o kłamstwach ws. roli Nawrockiego na bramce w Grand Hotelu w Sopocie.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński napisał na X: "Tusk i Trzaskowski wygrywają w więzieniach. To przyczynek do zrozumienia tego, co dziś dzieje się w kampanii wyborczej, czyli kolejnego odrażającego, opartego na kłamstwie, ataku na Karola Nawrockiego. Mają pieniądze i dostęp do ludzi, którzy powiedzą wszystko, co będzie trzeba. A jaki jest rzeczywisty powód tego działania? Chcą odwrócić uwagę od odmowy zrobienia testów narkotykowych przez Trzaskowskiego, [Sławomira] Nitrasa i inne osoby".
Sam Karol Nawrocki napisał: "Dziś w Polsce problemem jest prostytucja polityczna, która za obce pieniądze chce oddać Polskę. Za ten stek kłamstw i nienawiści pozwę Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złożę prywatny akt oskarżenia w trybie karnym. Medialni pomocnicy Tuska i Trzaskowskiego nie zabiorą nam zwycięstwa".
Polityk PiS: — Składanie pozwu w trybie wyborczym to gigantyczne ryzyko przegranej. Bo sąd może uznać, że nie może rozpatrzyć pozwu i będzie wrażenie, że przegraliśmy i to dopiero byłby cios.
Siłą rozpędu Nawrocki może dojechać do ciszy wyborczej — ta zaczyna się o północy w nocy z piątku na sobotę. Ba, kandydat nie stracił szans na wygraną, ale w samej kampanii już trudno będzie coś zdziałać, Nawrocki będzie minimalizował straty. Pytanie, czy Trzaskowski zdoła zniwelować te straty i do niedzielnego głosowania prześcignąć Nawrockiego.
Prowadzenie zwyczajnej kampanii przez PiS będzie potwornie trudne, bo wybuchła — tak jak wcześniej przejęcia komunalnej kawalerki od Jerzego Ż. — sprawa Grand Hotelu, jak mówią świadkowie cytowani przez Onet, Nawrocki miał tam współorganizować sprowadzanie kobiet, gdzie był ochroniarzem, by tam świadczyły klientom usługi seksualne. Sprawa ta wypełnia przestrzeń kampanii i nie pozwala prowadzić własnej kampanii pozytywnej, mnóstwo czasu trzeba poświecić na tłumaczenie się z zarzutów.
— Jeśli nie uda się odbić tej fali, to game over — mówi człowiek z obozu prawicy. Najlepiej dla PiS byłoby wygrać ekspresowy proces w trybie wyborczym (trwający 24 godziny) wytoczony Onetowi, ale Nawrocki zapowiedział, że wytoczy tradycyjny pozew o ochronę dóbr osobistych, a takie trwają latami i złoży prywatny akt oskarżenia przeciwko autorom, Andrzejowi Stankiewiczowi i Jackowi Harłukowiczowi (w oparciu o sławetny art. 212 Kodeksu karnego ). — Tylko wygrana jeszcze przed drugą turą wyborów na pewno by odbiła tę falę — mówi nasz rozmówca.
Inny polityk PiS: — Historia z prostytutkami w Grand Hotelu może podziałać na wyborców Adriana Zandberga, którzy teraz może znajdą motywację, by zagłosować na Trzaskowskiego. W oczach innych wyborców to też może już przelać czarę.
If you often open multiple tabs and struggle to keep track of them, Tabs Reminder is the solution you need. Tabs Reminder lets you set reminders for tabs so you can close them and get notified about them later. Never lose track of important tabs again with Tabs Reminder!
Try our Chrome extension today!
Share this article with your
friends and colleagues.
Earn points from views and
referrals who sign up.
Learn more