Russia's military campaign in Ukraine has faced significant setbacks. Despite initial boasts of military strength, Russia has only managed to occupy 0.5% of Ukraine's territory in the past year. Their progress has been hindered by significant losses in equipment (300 vehicles per month versus 50 produced monthly), leading to the use of civilian vehicles on the front lines. This shortfall is exacerbated by their reliance on North Korean military support, including personnel and weaponry.
In contrast, Ukrainian morale remains high, with well-organized defensive lines and effective tactical adaptation. Despite the war's length and Russia's continued brutality, Ukraine's resilience makes capitulation improbable.
The article emphasizes several reasons why Ukraine will likely continue to resist Russian aggression: Russia's declining military capacity, the high cost of Russia's offensive actions, and Ukraine's sustained efforts in defense.
Zelensky's unwavering stance reflects the Ukrainian people's determination and resistance against Russian aggression.
Rosja, która szczyciła się kiedyś posiadaniem "drugiej najsilniejszej armii świata" – potrzebowała aż dziewięciu miesięcy, by zatrzymać ukraińską ofensywę w obwodzie kurskim. Udało się to tylko dzięki wsparciu z Korei Północnej. Jak niedawno przyznał generał Walerij Gierasimow, tysiące północnokoreańskich żołnierzy zasiliło linię frontu. A to tylko początek tej współpracy. Moskwa sprowadza z Pjongjangu także amunicję, broń artyleryjską i rakiety balistyczne. Bez tych dostaw Putin nie byłby w stanie utrzymać obecnego poziomu intensywności działań militarnych, ani kontynuować ostrzału ukraińskich miast.
Wbrew rosyjskim deklaracjom i propagandzie sukcesu, sytuacja militarna Kremla daleka jest od stabilnej. W ciągu ostatniego roku Rosja zdołała zająć zaledwie 0,5 proc. terytorium Ukrainy. Do osiągnięcia celu minimalnego, jakim miał być pełny podbój czterech anektowanych w 2022 roku regionów, brakuje jej jeszcze lat – o ile nie dekad.
Na froncie zamiast nowoczesnych pojazdów bojowych Rosjanie coraz częściej wykorzystują cywilne auta – Łady, Moskwicze czy nawet motocykle. To dowód na desperację armii, której potencjał przemysłowy jest niewystarczający, by uzupełniać ogromne straty w sprzęcie. Rosja produkuje i modernizuje około 50 pojazdów opancerzonych miesięcznie. W tym samym czasie traci ich średnio 300.
Zobacz też: Afrykański kardynał na liście papabile. Co wiemy o Peterze Turksonie
To oznacza, że przewaga liczebna, którą Rosja teoretycznie dysponuje, szybko się wyczerpuje. A każda kolejna ofensywa – niezależnie od kierunku – kosztuje Moskwę więcej niż ta może sobie na to pozwolić. Ukraina natomiast, mimo trudności, konsekwentnie broni terytorium i zmusza przeciwnika do ponoszenia ogromnych strat.
Podczas wizyty na froncie na początku kwietnia można było się przekonać, że ukraińskie morale wciąż się trzyma. Od Doniecka, przez Charków, po Zaporoże – żołnierze wiedzą o co walczą, a linie obronne są dobrze zorganizowane. Co więcej, ukraińska armia potrafi zaskakiwać, zmieniając taktykę, wykorzystując lokalną przewagę i wyciągając wnioski z wcześniejszych błędów.
Nie oznacza to, że wojna nie będzie długa i wyczerpująca. Putin nadal dysponuje bronią atomową, a rosyjska armia nie raz udowodniła, że gotowa jest do brutalnych, nieprzewidywalnych działań – zarówno wobec przeciwników w okopach, jak i cywilów. Jednak sama brutalność nie wystarczy, by wygrać wojnę.
Czytaj także: Chińska flota pokazuje siłę. "Ich potencjał przeraża nawet USA"
Rosja prowadzi konflikt nie tylko z Ukrainą, ale i z czasem, technologią, demografią i własną niezdolnością do modernizacji. Państwo, które wysyła żołnierzy na front motorowerami, nie budzi już respektu, lecz politowanie. Dlatego Ukraina nie tylko nie musi kapitulować – ona nie może sobie na to pozwolić. Bo każda utracona wieś, każdy kilometr ziemi okupione są nie tylko cierpieniem, ale też ogromnym wysiłkiem, który przynosi realne efekty. I dlatego Zełenski się nie podda.
Artykuł powstał na podstawie tłumaczenia tekstu z serwisu Bild.de. Jego autorem jest Julian Röpcke
Trump będzie ingerował w konklawe? "Jego polityka już ma wpływ"
Sankcje, szpiedzy i specyficzna dyplomacja. Jak naprawdę wyglądają stosunki na linii Trump-Putin?
Skip the extension — just come straight here.
We’ve built a fast, permanent tool you can bookmark and use anytime.
Go To Paywall Unblock Tool