W PO wściekłość na deklaracje Szymona Hołowni. "Nie możemy tego robić" - Newsweek


Tensions rise within Poland's governing coalition as disagreements between Civic Platform and Szymon Hołownia over post-election actions and government reforms escalate.
AI Summary available — skim the key points instantly. Show AI Generated Summary
Show AI Generated Summary

– Chłopie, to nie jest reality show – zżyma się jeden z polityków Koalicji Obywatelskiej.

W Platformie mają całą litanię pretensji wobec marszałka Sejmu. Głównie za kampanię prezydencką, bo Szymon Hołownia rozbił Rafałowi Trzaskowskiemu debatę w Końskich, co podkopało notowania i ośmieszało prezydenta Warszawy. Później w kampanii uderzał w Trzaskowskiego, nazywając go "nieszczęściem" dla Polski, zastępcą Donalda Tuska (bo prezydent stolicy jest w Platformie wiceprzewodniczącym). Pretensje są też jednak za krytykowanie rządu za nieróbstwo, za brak projektów ustaw.

Publicznie politycy Platformy gryzą się w język, ale w nieoficjalnych rozmowach pozwalają sobie na zdecydowanie więcej.

– Rozrabianie dzisiaj i podgrzewanie atmosfery to woda na młyn PiS-u. Nie możemy tego robić – tak zachowanie Hołowni opisuje jeden z posłów KO. Bo marszałek najpierw spotyka się w gronie liderów – Donalda Tuska, Włodzimierza Czarzastego i Władysława Kosiniaka-Kamysza – by ustalić, co ma robić "koalicja 15 października", a po wyjściu z willi premiera przy Parkowej, publikuje na Twitterze listę swoich żądań wobec rządu.

W poniedziałek – dzień po drugiej turze wyborów – odbyło się pierwsze spotkanie liderów koalicji rządzącej. W czwartek było kolejne. Między nimi Hołownia napisał na X, czego oczekuje od koalicjantów. Po pierwsze: "Rekonstrukcja rządu i odnowa w koalicji teraz, a nie w lipcu. Słowo się rzekło – nie ma powodu, aby zwlekać". Co ciekawe: po drugim spotkaniu liderów Hołownia stwierdził, że rekonstrukcja jednak za miesiąc, może półtora. A więc w lipcu. PO drugie: "Koalicja musi zobowiązać się do listy reform, które przeprowadzi jak najszybciej". W pakiecie ma być m.in. ustawa o "odpartyjnieniu TVP". Hołownia utyskiwał też na to, że w rządzie jest np. minister ds. usuwania skutków powodzi sprzed roku – Marcin Kierwiński – sugerując jego dymisję. Hołownia przestrzegał: – Do roboty albo za dwa lata do tej rozmowy siądą premier (Przemysław) Czarnek z ministrem (Sławomirem) Mentzenem.

W PO wściekłość na Hołownię. "Chłopiec w krótkich spodenkach"

Takie poganianie rządu przez marszałka działa na polityków PO jak płachta na byka. Po jednej z konferencji prasowych Hołowni wielu politykom PO naprawdę puściły nerwy. Chodzi o występ z czwartku, kiedy po spotkaniu liderów koalicji z mediami rozmawiali wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia i wicepremier szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Mimo zapowiedzi nie był obecny Donald Tusk.

– Stawia warunki rządowi. Chłopiec w krótkich spodenkach – mówił polityk Platformy tuż po tej konferencji.

Dalej zachowanie marszałka opisywał tak: – Dzieci się umawiają na jakąś zabawę, a jedno wstaje i wchodzi do bajora, tupie, że się nie zgadza. Hołownia nie zachowuje się jak poważny polityk. Liderzy umawiają się na kolejne spotkania i kroki, a co robi Hołownia? Tłituje – psioczył nasz rozmówca z PO. I dodaje: – Dobrze, że był obok niego Czarzasty i Kosiniak, bo mogli go pilnować, żeby się nie zakopał w piasku.

Uwagę na tej konferencji przykuł żart marszałka. – Na razie nie psujcie nam wakacji. Wyjeżdżamy razem – odparł żartobliwym tonem na jedno z pytań. Szef MON ratował powagę: – Jeden ważny element – wakacji dla polityków rządzącej koalicji w tym roku nie ma – powiedział. A na pytanie marszałka "czyli nie wyjeżdżasz?", odparł: "jestem tutaj, działamy i jedziemy do przodu".

Politycy KO zaczęli nieoficjalnie, cytowani przez Onet, bić w Hołownię. A marszałek jest – co w koalicji nie jest tajemnicą – czuły na tym punkcie. Zareagował w mediach społecznościowych: "To już nie prośba. To jest żądanie: róbcie i pokazujcie, co robicie. Wyciągajcie wnioski natychmiast, wprowadzajcie zmiany już. Inaczej PIS z Konfederacją urządzą nam Polskę 2027. Albo i wcześniej. (...) Medialno-ekspercka Rodzina Radia Donald nie zrozumiała z wyborów nic. I dalej swoje według swojej starej melodii dla najzagorzalszych fanów. Sorry, ale nie położę uszu po sobie. Ani sam nie zaśpiewam, ani nie powtórzę po innych, »Polacy nic się nie stało«. Stało się. Tym razem przegraliśmy. I musimy zrobić inaczej teraz, żeby za dwa lata znowu wygrać. Jedyna odpowiedź: ostro do przodu. Rekonstrukcja rządu – tak. Rzecznik rządu – tak. Centrum nowych mediów przy rządzie – tak. Update umowy koalicyjnej – realistyczne cele z terminami dowiezienia – tak. Restart nadziei, nie tasowanie stołków. I to już".

W PO komentują: – Przegraliśmy wybory prezydenckie, ale to nie jest koniec świata.

Was this article displayed correctly? Not happy with what you see?

We located an Open Access version of this article, legally shared by the author or publisher. Open It
Tabs Reminder: Tabs piling up in your browser? Set a reminder for them, close them and get notified at the right time.

Try our Chrome extension today!


Share this article with your
friends and colleagues.
Earn points from views and
referrals who sign up.
Learn more

Facebook

Save articles to reading lists
and access them on any device


Share this article with your
friends and colleagues.
Earn points from views and
referrals who sign up.
Learn more

Facebook

Save articles to reading lists
and access them on any device