Donald Trump spełnił swoje marzenie. Ale może słono za to zapłacić. "Autorytarny pokaz siły" - Wiadomości


Donald Trump's lavish military parade, fulfilling a long-held ambition, sparked both celebration and widespread criticism for its perceived authoritarian symbolism and substantial cost.
AI Summary available — skim the key points instantly. Show AI Generated Summary
Show AI Generated Summary

Prezydent Donald Trump świętował w sobotę swoje urodziny podczas ogromnej parady wojskowej, o której marzył od ośmiu lat.

Była to uroczystość na miarę podejścia, jakie Trump przyjął jako prezydent, wykorzystując symbolikę wojskową, aby pokazać swoją siłę przeciwnikom, zarówno zagranicznym, jak i krajowym.

"Wrogowie Ameryki wielokrotnie przekonali się, że jeśli grożą Amerykanom, nasi żołnierze po nich przybędą" — powiedział Trump. "Wasza porażka będzie pewna. Wasz upadek będzie ostateczny, a wasza klęska całkowita i ostateczna".

Przemówienie, które skupiało się na wychwalaniu historii armii, było bardziej zdyscyplinowane i stanowiło wyraźne odejście od wydarzeń przypominających wiece wyborcze, które Trump organizował w ostatnich tygodniach w Fort Bragg i West Point.

Mimo to setki tysięcy osób w całym kraju z niesmakiem patrzyły na sobotnie wydarzenia w stolicy, dołączając do protestów pod hasłem "No Kings" [Nie dla królów]. Celem było podkreślenie, że Trump zachowuje się bardziej jak dyktator niż prezydent.

Thomas Hengge / AFP

"Nie dla królów", protest przeciwko polityce Donalda Trumpa, 14 czerwca 2025 r., Nowy Jork

"Bez względu na ryzyko"

W Waszyngtonie panował jednak spokój. Podczas parady ludzie w strojach MAGA i mundurach weteranów armii obserwowali żołnierzy we współczesnych i historycznych strojach, czołgi, drony i inne pojazdy wojskowe wzdłuż Constitution Avenue. Trump i inni wysocy urzędnicy, w tym wiceprezydent J.D. Vance i sekretarz obrony Pete Hegseth, stali na trybunie pod koniec trasy parady. W trakcie parady nad głowami uczestników przelatywały helikoptery bojowe i historyczne samoloty wojskowe.

Mimo to Trump odciągnął kraj od pełnionej przez dziesięciolecia roli globalnego policjanta. Jednak ostatnie wydarzenia sprawdzają, czy takie podejście się sprawdzi, biorąc pod uwagę wymianę ciosów między Izraelem a Iranem od czwartku wieczorem oraz brak jasnego planu zawieszenia broni w wojnie między Rosją a Ukrainą.

"Dzisiaj wieczorem z niezachwianą pewnością potwierdzamy, że w nadchodzących latach amerykańscy żołnierze będą tam obecni" — powiedział Trump, nie wspominając o żadnych trwających konfliktach. "Bez względu na ryzyko, bez względu na przeszkody, nasi żołnierze ruszą do walki".

Wypowiedź prezydenta zakończyła całodniowe obchody 250. rocznicy powstania armii, które obejmowały również paradę i pokaz sztucznych ogni. Sobota była także dniem 79. urodzin Trumpa — uczestnicy parady zaśpiewali mu "Sto lat".

Autorytarny pokaz

Była to demonstracja siły militarnej, o której Trump marzył od dawna — zwłaszcza po tym, jak w 2017 r. towarzyszył prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi podczas parady z okazji Dnia Bastylii, podczas której żołnierze maszerowali wzdłuż Pól Elizejskich, a samoloty wojskowe pozostawiały za sobą smugi czerwonego, białego i niebieskiego dymu. Chociaż urzędnicy rozważali taką możliwość podczas pierwszej kadencji, doradcy odradzili mu realizację tych planów.

Krytycy kwestionowali koszty przed wydarzeniem — które według przedstawicieli armii wyniosą od 25 do 50 mln dol. (od 92 do 185 mln zł) — i potępili je jako niepotrzebny i autorytarny pokaz siły. Oprócz Francji parady wojskowe organizują również Chiny, Rosja i Korea Północna. Kilkudziesięciu republikańskich ustawodawców poinformowało w tym tygodniu serwis POLITICO, że planują opuścić paradę.

"Nie zrobiłbym tego" — powiedział NBC News senator Rand Paul (republikanin z Kentucky). "Nie jestem pewien, jakie są rzeczywiste koszty tego przedsięwzięcia, ale nie jestem przekonany, że różniliśmy się od obrazów, które widzieliśmy w Związku Radzieckim i Korei Północnej. Byliśmy dumni, że tacy nie jesteśmy".

Plany obchodów były przygotowywane na długo przed wygraną Trumpa w wyborach w 2024 r., ale nabrały nowego impetu pod jego rządami.

Mandel Ngan / AFP

Donald Trump podczas parady, 14 czerwca 2025 r.

Napięta sytuacja w USA

Przed paradą tysiące ludzi — głównie rodziny — gromadziły się wokół National Mall, gdzie armia ustawiła artylerię, pojazdy opancerzone i inny sprzęt, aby publiczność mogła je podziwiać i robić sobie zdjęcia. Przypominało to bardziej obchody 4 lipca lub lokalne targi niż preludium do największej parady wojskowej, jaką Waszyngton widział od dziesięcioleci.

Wszelkie protesty lub przejawy sprzeciwu wydawały się odległe, gdy tłum — niektórzy w czapkach i koszulkach z napisami informującymi o statusie weterana — spacerował w upale między helikopterami a bojowymi wozami Bradley.

Kontrastowało to ze scenami w Los Angeles, gdzie policja użyła granatów hukowych i gazu łzawiącego, aby rozproszyć tłumy protestujące przeciwko federalnym nalotom na migrantów.

A wszystko to dzieje się w napiętej atmosferze politycznej po tym, jak w sobotę rano doszło do strzelanin w Minnesocie.

Ataki wstrząsnęły przywódcami obu partii i skłoniły ich do wezwania do złagodzenia retoryki politycznej. Delegacja kongresowa stanu Minnesota wydała wspólne oświadczenie potępiające atak.

"Dzisiaj jednym głosem wyrażamy nasze oburzenie, smutek i potępienie tego strasznego ataku na funkcjonariuszy publicznych" — napisali politycy. "W naszej demokracji nie ma miejsca na przemoc motywowaną politycznie".

Was this article displayed correctly? Not happy with what you see?

Tabs Reminder: Tabs piling up in your browser? Set a reminder for them, close them and get notified at the right time.

Try our Chrome extension today!


Share this article with your
friends and colleagues.
Earn points from views and
referrals who sign up.
Learn more

Facebook

Save articles to reading lists
and access them on any device


Share this article with your
friends and colleagues.
Earn points from views and
referrals who sign up.
Learn more

Facebook

Save articles to reading lists
and access them on any device