Anomalie w komisjach. W sieci wrze, mamy komentarz PKW - Wiadomości


AI Summary Hide AI Generated Summary

Key Findings

An analysis of Polish election results identified 15 voting commissions with significant anomalies, where vote counts for candidates were over 200% higher than in the first round. The most likely explanation is errors in recording the results. While some errors favored one candidate (Karol Nawrocki), others favored the opposing candidate (Rafał Trzaskowski). These errors could have inflated Nawrocki's lead by approximately 4,500 votes, but this wouldn't change the final outcome due to his substantial lead.

Analysis of Anomalies

The analysis compared the results of the second round to the first. In several commissions, one candidate's vote count remained similar or slightly increased, while the other candidate's vote count increased dramatically (e.g., five-fold increase in Krakow). The pattern suggested transposed results from the previous election. Conversely, other commissions showed a similar pattern, but in favor of Trzaskowski.

PKW and Political Response

The State Election Commission (PKW) stated that the only way to verify the results is through a Supreme Court appeal following election protests. A KO politician expressed skepticism about conspiracy theories but acknowledged the inability to fully investigate the voting process. The PKW emphasizes that the responsibility for accurate voting and reporting falls upon the local election commissions.

Impact and Conclusion

While the anomalies were significant in specific commissions, they did not impact the overall election results. Nawrocki's margin of victory remained substantial even after accounting for these errors. The PKW and political responses emphasize limited recourse for addressing the issue and an acceptance of the final outcome. The report raises concerns about accuracy and transparency within election processes.

Sign in to unlock more AI features Sign in with Google

Na podstawie analizy wyników ze wszystkich obwodowych komisji wyborczych w kraju, oraz porównania zmiany liczby głosów między pierwszym a drugim głosowaniem, zidentyfikowaliśmy 15 komisji z bardzo istotną anomalią. Wyniki kandydatów były w nich o ponad 200 proc. wyższy niż w pierwszej turze.

Na poniższej mapie pokazujemy miejscowości, w których najprawdopodobniej doszło do błędów. To Kamienna Góra, Strzelce Opolskie, Olesno, Gdańsk, Grudziądz, Brześć Kujawski, Tychy, Bielsko-Biała, Kraków, Staszów, Kobyłka, Magnuszew, Mińsk Mazowiecki i Bychawa.

Wiele wskazuje na to, że wyniki obu kandydatów najprawdopodobniej zostały zamienione miejscami. Większość błędów miała miejsce w miastach co pomogło Karolowi Nawrockiemu. Jednak w trzech mniejszych komisjach na prowincji znaleźliśmy też błędy na korzyść Rafała Trzaskowskiego.

Błędy te mogły skutkować zawyżeniem realnej przewagi Nawrockiego w wyborach o ok. 4,5 tys. głosów. Co bardzo ważne — nie wpłynęłoby to więc na ostateczny wynik i wygraną kandydata PiS. Nawet po skorygowaniu oficjalnych wyników o te 15 komisji, przewaga Karola Nawrockiego byłaby nadal większa niż 360 tys. głosów.

Dlaczego sądzimy, że nastąpił błąd?

Kluczowe jest zestawienie wyników z 1 czerwca i 18 maja. Porównując wynik Rafała Trzaskowskiego można zauważyć, że w kilku komisjach otrzymał on mniej głosów lub tylko minimalnie więcej niż dwa tygodnie wcześniej. Jednocześnie w tych samych komisjach liczba głosów oddanych na Karola Nawrockiego wzrosła nawet trzykrotnie.

Koronnym przykładem jest komisja nr 95 w Krakowie. Podczas pierwszego głosowania Trzaskowski otrzymał tam o 10 głosów mniej niż w I turze wyborów, natomiast Karol Nawrocki niemal pięć razy więcej. Czy to może być przypadek? Może wyborcy zmienili zdanie, a może na wyniki wpłynęli turyści głosujący na podstawie zaświadczeń?

Gdy porównamy wyniki głosowania w tych komisjach z wynikami sprzed pięciu lat, zauważymy, że są one niemal lustrzanym odbiciem. Trzaskowskiemu przypisano wyniki Dudy, a Nawrockiemu te, które w 2020 r. uzyskał Trzaskowski. Z dużym prawdopodobieństwem był to ludzki błąd w wypełnionym protokole.

Błędy nie były jednostronne

Błąd nastąpił jednak też w drugą stronę. W komisjach w Magnuszewie, Bychawie i Staszowie wzrost poparcia dla Trzaskowskiego wyniósł kilkaset procent.

Gdy przyjrzymy się wynikom w innych komisjach w Magnuszewie, to zobaczymy, że poparcie dla Karola Nawrockiego nigdy nie spada poniżej 61 proc., a zazwyczaj oscyluje w okolicach 80 proc. Wynik, jaki kandydat PiS zdobył w komisji nr 1, czyli 29 proc., jest ewidentnym błędem. Jest on również bliźniaczo podobny do wyniku Trzaskowskiego z 2020 r., co tylko potwierdza hipotezę o błędzie w raportowaniu wyników.

Znikające głosy Trzaskowskiego

Nietypowe wyniki znaleźliśmy też w kilku innych, niewielkich komisjach. Bardzo mocno rzuca się w oczy komisja nr 2 w gminie Biszcza w powiecie biłgorajskim. Rafał Trzaskowski w I turze otrzymał tutaj 62 głosy, pozostali kandydaci centrolewicowi kolejne 27 głosów, razem 89. W II turze kandydat KO otrzymał już tutaj tylko 37 głosów. Jest to też trzy razy mniej niż było to w 2020 r.

Podobna sytuacja miała miejsce w gminie Sadowie w powiecie opatowskim. Tutaj również centrolewicowi kandydaci łącznie w I turze dostali 89 głosów, sam kandydat KO 58 głosów. W drugiej turze prezydent Warszawy dostał tylko 42 głosy. Niestety tutaj granice obwodowych komisji wyborczych zostały całkowicie zmienione, więc nie jesteśmy w stanie porównać tego do sytuacji sprzed pięciu lat. W obu przypadkach nie ma mowy o odwróceniu wyników, bo różnica ta zwiększyła tylko wynik Karola Nawrockiego — do kolejno 92 i 88 proc.

Takie sytuacje w kraju nie zdarzają się zbyt często. W 2883 komisjach Trzaskowski otrzymał w II turze mniej głosów niż suma wszystkich kandydatów centrolewicowych. Jest to jak najbardziej naturalna sytuacja, a część z tych wyborców zwyczajnie zagłosowała na drugą stronę lub nie poszła na drugie głosowanie. Z tego zidentyfikowaliśmy sześć komisji w kraju, gdzie Rafał Trzaskowski otrzymał mniej niż 50 proc. głosów centrolewicy, w tym dwie wyżej wymienione. W pozostałej czwórce jednak nie dopatrzyliśmy się podejrzanych schematów.

Co w tym wszystkim najważniejsze i warto to jeszcze raz zaznaczyć, suma tych anomalii nie wpływa na wyniki wyborów. Mowa tutaj o ok. 4-5 tys. Przewaga Karola Nawrockiego w oficjalnych wynikach wyniosła niemal 370 tys., więc nieznacznie zmniejszyłoby to jego przewagę.

PKW: nic nie możemy zrobić

— Obecnie wyniki głosowania w obwodowych komisjach wyborczych mogą zostać zweryfikowane wyłącznie przez Sąd Najwyższy, po złożonych protestach wyborczych — mówi Onetowi rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej Marcin Chmielnicki.

— Kwestię przebiegu głosowania w poszczególnych komisjach mogą też badać organy ścigania, o ile mają podstawy, by prowadzić jakieś postępowania — zaznacza.

— Procedura zatwierdzania protokołów po głosowaniu wygląda zaś tak, że kiedy jakaś obwodowa komisja wyborcza przekaże taki protokół do komisji okręgowej, ta może badać go wyłącznie pod względem formalnym i spójności arytmetycznej. Nie jest uprawniona do zakwestionowania protokołu z powodu tego, że wyniki odbiegają od tych z I tury – mówi rzecznik PKW.

— Odpowiedzialność za prawidłowość przebiegu głosowania ciąży na obwodowych komisjach wyborczych, złożonych z przedstawicieli różnych, często konkurujących ze sobą komitetów wyborczych oraz obserwatorów społecznych i mężów zaufania — podkreśla Chmielnicki.

Polityk KO: Wynik jest, jaki jest. Trzeba z tym żyć

Politycy strony przegranej, czyli przedstawiciele KO, mówią o całkowitej niemocy i niemożności zbadania procesu oddawania głosów przez komisje. — Jestem sceptyczny co do jakichś teorii spiskowych, dotyczących tego, że były jakieś ingerencje w przebieg głosowania. Nawet kiedy wyniki z II tury bardzo wszystkich zaskakują, i to nieprzyjemnie dla nas z Platformy – przyznaje poseł chcący zachować anonimowość.

— A protest wyborczy dotyczący takich sytuacji, gdy kandydat w II turze dostaje nagle o kilkaset procent głosów więcej, bada tylko Sąd Najwyższy. I nawet jeśli protest uzna, to może także stwierdzić, że podnoszone wątpliwości nie miały wpływu na ostateczny wynik głosowania. Wynik jest, jaki jest i z tym trzeba żyć – dodaje polityk KO.

Was this article displayed correctly? Not happy with what you see?

Tabs Reminder: Tabs piling up in your browser? Set a reminder for them, close them and get notified at the right time.

Try our Chrome extension today!


Share this article with your
friends and colleagues.
Earn points from views and
referrals who sign up.
Learn more

Facebook

Save articles to reading lists
and access them on any device


Share this article with your
friends and colleagues.
Earn points from views and
referrals who sign up.
Learn more

Facebook

Save articles to reading lists
and access them on any device